Czystość, Ubóstwo, Posłuszeństwo

Sierpień to wyjątkowy czas dla kleryków. Nie tylko z racji praktyk wakacyjnych czy chwil spędzanych w naszych rodzinnych domach. Właśnie w sierpniu po raz kolejny klękamy przed Bogiem i ślubujemy życie radami ewangelicznymi. Niektórzy czynią to pierwszy raz, inni ponawiają a jeszcze inni czynią to na wieki. Nie można przeżyć tego czasu jednak z doskoku.

Nasze przygotowanie rozpoczęliśmy od dnia skupienia. Poprowadził go dla nas o. Wacław Zyskowski CSsR. Nasz przewodnik duchowy skupił naszą uwagę na trzech ślubach zakonnych. Podkreślił, że to nie gotowa recepta na doskonałość. Śluby zakonne to suplement, który wzmacnia nas, pozwala powstawać
z upadków. Dzięki ślubom mamy zadawać sobie pytania by dążyć do świętości.  Co takiego dają nam śluby? Jednym z aspektów ślubów zakonnych według o. Wacława jest uwolnienie się od podejścia: „posiadam dla bezpieczeństwa”.

  • Ślub czystości  uczy nas patrzeć na piękno i nie mieć pragnienia posiadania go. Mamy zachwycać się pięknem, ale nie możemy rościć sobie prawa do posiadania go.  Nieczystością natomiast jest pragnienie piękna i posiadania go.
  • Ślub ubóstwa uczy nas szukania bezpieczeństwa, fundamentu i stabilności w relacji
     z Chrystusem a nie w rzeczach materialnych. Nie szukać sobie furtek do własnej niezależności, robienia po swojemu.
  • Ślub posłuszeństwa uczy nas podejmowania odpowiedzialności za siebie. Posłuszeństwo to nie ślepe podążanie za rozkazami, to oddanie się Bogu. Mimo, że zarzuca się Kościołowi zaściankowość i zacofanie, to jednak ludzie tego świata bardzo często podążają bezmyślnie za trendami i mentalnością tego świata. – podkreślił nasz przewodnik duchowy.

Kolejnego dnia skupiliśmy się na przygotowaniu uroczystości ponowienia ślubów czasowych  oraz złożenia profesji wieczystej br. Łukasza. Do południa trwały liczne przygotowania. Po południu udaliśmy się do Lubaszowej. Tam wraz z innymi współbraćmi uczestniczyliśmy w rozpoczęciu kanonicznego Nowicjatu przez 3 naszych najmłodszych współbraci: Jana,  Marcina i Artura.

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest pamiętnym dniem dla wielu redemptorystów. Wielu redemptorystów 15 sierpnia oddawało się Bogu w profesji zakonnej. Tego dnia dwóch współbraci złożyło swoje pierwsze śluby zakonne na Lubaszowskiej górce. 9 współbraci ponowiło śluby zakonne w klasztornej kaplicy a br. Łukasz złożył profesję wieczystą na Eucharystii sprawowanej przez o. Prowincjała Dariusza Paszyńskiego CSsR.

Na porannej modlitwie zostali ogłoszeni nowi formatorzy naszej seminaryjnej wspólnoty. Funkcję prefekta objął o. Wacław Zyskowski CSsR a funkcję rektora o. Marek Urban CSsR. Dziękujemy naszym poprzednim formatorom za ich wielki wkład w naszą formację: prefektowi o. Adamowi Kośli CSsR
i rektorowi o. Jackowi Zdrzałkowi CSsR

Połowa sierpnia to dla nas zawsze czas zatrzymania, wyciszenia i przygotowania się na kolejny krok ku całkowitemu oddaniu się Chrystusowi. Bardzo cieszymy się, że są kolejni gotowi oddawać swoje życie Bogu i drugiemu człowiekowi. Prosimy o modlitwę za wszystkich braci będących w formacji, by kolejny rok życia ślubami był  krokiem ku Chrystusowi, ku świętości.

br. Bartłomiej Laskowski

Beatyfikacja ks. Michała Rapacza

Dnia 15 czerwca uczestniczyliśmy w beatyfikacji ks. Michała Rapacza, męczennika zamordowanego w 1946 r. w Płokach. Mszy z obrzędem beatyfikacji w bazylice Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach przewodniczył prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro. Podczas homilii kardynał podkreślił, że ks. Michał Rapacz jest „znakiem pocieszenia od Boga w czasach naznaczonych ranami zadanymi przez przemoc i wojnę toczącą się w wielu częściach świata, a nawet niedaleko stąd”.

              Akt beatyfikacyjny nastąpił na początku sprawowanej Eucharystii. Po prośbie skierowanej do delegata papieskiego przez metropolitę krakowskiego abp Marka Jędraszewskiego została odczytana biografia męczennika, a następnie list apostolski, w  którym papież Franciszek ogłasza ks. Michała Rapacza błogosławionym. W czasie uroczystości odsłonięto obraz z podobizną nowego błogosławionego, a następnie do kościoła został wniesiony relikwiarz ze szczątkami męczennika.

              Nowy błogosławiony jest dla każdego z nas, zwłaszcza dla kapłanów, wzorem niezłomnego ducha. Jego świadectwo wiernego życia z Chrystusem, walki o godność ludzką
i obecność z wiernymi niech będzie natchnieniem jak powinniśmy postępować w życiu. Bogu niech będą dzięki za nowego błogosławionego, za jego dar życia i wzór do naśladowania.

Błogosławiony księże Michale Rapaczu módl się za nami.

Br. Jakub Wiśniowski CSsR

Zjazd rodzin

Kolejny zjazd rodzin braci kleryków i juniorystów naszego seminarium odbył się w dniach 11-12 maja na Lubaszowskiej „Górze Tabor”. Jest to niezwykły czas, na który każda z rodzin czeka cały rok. Chwile spędzone w doborowym towarzystwie, wspólna modlitwa, rozmowy, pyszne ciasta i piękne okoliczności przyrody sprzyjają zacieśnianiu naszych więzi i jeszcze lepszemu poznawaniu się.

Sobotnim rankiem, po modlitwie i przywitaniu wszystkich przybyłych przez prefekta seminarzystów, o. Adama Koślę, obowiązkowo udaliśmy się na kawę i znakomite ciasta tak licznie przywiezione przez nasze niezawodne mamy. Po wzmocnieniu naszych ciał wyruszyliśmy na wycieczkę-pielgrzymkę śladami kilku Świętych i Błogosławionych Małopolski. Tegorocznym kierunkiem była Zabawa oraz Lipnica Murowana. Na początku mogliśmy przybliżyć sobie życiorys bł. Karoliny Kózkówny, młodej męczennicy. Jej niezwykła i wzruszająca historia zrobiła na wszystkich wielkie wrażenie. Zobaczenie jej rodzinnego domu i okolic pozwoliło nam jeszcze lepiej przenieść się do jej czasów, które nie są tak odległe od naszych. Następnie udaliśmy się do Lipnicy Murowanej. Miejsca znanego nie tyko z konkursu palm lecz również z tego, iż tam przyszli na świat, kształtowali swoje człowieczeństwo i wzrastali w miłości do Boga i ludzi św. Urszula Ledóchowska, jej siostra bł. Teresa Maria i św. Szymon. Tam też sprawowana była Msza Święta. Podczas homilii o. Adam przybliżył nam sylwetkę świętego Szymona, którego dom znajdywał się na miejscu obecnego kościoła. Mimo wiosennego deszczu udaliśmy się w dalszą podróż, aby zobaczyć przepiękny kościół znajdujący się nieopodal, kościół św. Leonarda. Pani przewodnik opowiedziała niezwykle interesującą historie tego już wiekowego zabytku. Po duchowych wrażeniach, przyszedł czas na długo wyczekiwane lody, a następnie na powrót do Lubaszowej, na przygotowany już obiad. Chwila odpoczynku i działamy dalej. Odśpiewanie nabożeństwa majowego i oddanie czci Matce Bożej było wstępem do wielkiej uczty wieczornej. Węgiel w grillach się żarzył, a kiełbasy, karkówki, hamburgery i inne specjały już się piekły, ponieważ musieliśmy nakarmić aż 80 osób. Wielką radością naszych rodzin były dzieci, które tak liczne przybyły na to spotkanie. Ich wszechobecność i głośne śmiechy dodawały uroku naszemu spotkaniu, a pieczone pianki rozchodziły się w mgnieniu oka.

Drugi dzień naszego spotkania – niedzielę, rozpoczęliśmy Mszą Świętą, której przewodniczył o. Sylwester Cabała, członek zarządu prowincjalnego. Była to niezwykła Eucharystia, ponieważ po raz pierwszy na takim zjeździe był udzielony sakrament chrztu. Jadwiga, siostrzenica brata Stanisława Stańczyka, najmłodsza z naszej wielkiej redemptorystowskiej rodziny, została włączona do wspólnoty Kościoła Katolickiego – Mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa. Następnie spędziliśmy czas przy kawie i ciastku. Wyjątkowym momentem tej niedzieli była kolejna edycja gry „Kocham rodzinę”. Dwie drużyny pod przewodnictwem braci, którzy powrócili z praktyki zagranicznej, rywalizowały o miano zwycięzców. Najwięcej radości i emocji dostarczały konkurencje, w których sprawdzaliśmy wiedzę o naszych braciach klerykach. Zwyciężyła drużyna br. Kacpra – „Kopenhaga” – ale brat Stanisław ze swoją drużyną – „Paryż” – zbytnio nie rozpaczali po przegranej, bo przecież liczy się dobra zabawa.

Z pewnością miniony weekend zaliczyć można do udanych, a uwielbianie Boga, odbyte rozmowy, spotkania pozostaną jako wspomnienia w pamięci przybyłych uczestników! Ze łzami w oczach, ale i z wielką radością za możliwość spotkania żegnamy się i liczymy, że za rok spotkamy się na równie udanym zjeździe.

br. Jakub Wiśniowski CSsR