W naszej tradycji seminaryjnej jest jeden majowy dzień poświęcony jest na tzw. ”majówkę”. Tak było i w tym roku. Jako brać klerycka, wyruszyliśmy 5 maja w trzy miejsca, aby spędzić wspólnie trochę czasu bliżej natury. Podzieliliśmy się na trzy grupy i ruszyliśmy w trasę.
Pierwsza grupa, udała się na rowerową wycieczkę do Hebdowa. Jest to trasa dość wymagająca, ale nasi rowerzyści dali radę i z uśmiechem dojechali do kościoła parafialnego, gdzie posługują ojcowie Pijarzy. Swoją „majówkę” zakończyli wizytą w domu rodzinnym brata Jakuba Ciepłego, gdzie zostali bardzo serdecznie przyjęci i ugoszczeni przez rodziców i babcię naszego współbrata.
Druga grupa wyruszyła z samego rana pociągiem do Bobowej. Tam w kościele parafialnym uczestniczyli w Mszy Świętej. Następnie ruszyli w pieszą wędrówkę do rezerwatu przyrody, gdzie znajdują się osobliwie wyglądające skały zwane Diablimi Skałami. W trasie odwiedzili piękny drewniany kościół w Bukowcu. Swoją wycieczkę zakończyli w domu rodzinnym brata Bartłomieja Laskowskiego. Był to czas spotkania i umacniania więzi braterskich przy wspólnym stole wraz z rodziną naszego współbrata.
Trzecia, ostatnia już grupa wyruszyła do Tuchowa. Swoje wyjście rozpoczęli od udziału w Mszy Świętej, sprawowanej w intencji solenizantów ojców Waldemara Michalskiego oraz Waldemara Gawłowskiego, którzy obchodzili tego dnia swoje imieniny. Bracia klerycy odwiedzili chorych współbraci, znajdujących się w infirmerii, którzy całe swoje życie poświęcili służbie Zgromadzeniu, a teraz swoim cichym i pokornym cierpieniem oraz modlitwą stanowią wsparcie duchowe dla naszej Prowincji. Następnie wyruszyli na Brzankę. Wracając, odwiedzili w Lubaszowej dom rodzinny brata Jakuba Wiśniowskiego.
„Majówka” jest dla nas doskonałą okazją, by uwielbiać Boga w Jego stworzeniach, spędzić razem trochę czasu i poznać różne zakątki naszej pięknej Ojczyzny.
Robert Krotowski CSsR