Bezpieczeństwo

W czwartek (28.11) w parafii przy naszym Seminarium odbyło się kolejne czuwanie z cyklu: „Błogosławieni czyli jacy?”. Tematem tego spotkania było bezpieczeństwo i poświęcone było pierwszemu błogosławieństwu: „błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Gościem tego spotkania był o. Jacek Wolan SP, pijar.


W homilii Mszy Św. o. Jacek nawiązując do Ewangelii zadał obecnym pytanie: Czy w ogóle ludzie się jeszcze boją o swoje zbawienie, czy boimy się Boga? Mówił też, że tak jak nauczyciele przypominają uczniom o maturze i egzaminach nie po to, aby ich wystraszyć, ale po to, by ich zmotywować. Tak samo Chrystus nie opowiada tych historii o końcu świata po to, aby nas straszyć klęskami naturalnymi, żywiołami czy wojnami, ale po to, aby nas zmotywować i zachęcić do pracy nad własnym zbawieniem.
Po Mszy Św. o. Jacek wygłosił konferencje, którą podzielił na dwie części. Na początku ogólnie powiedział o tym błogosławieństwie. Pokazał różnice między niektórymi Ewangeliami, a także zwrócił uwagę na to, że Pismo Święte częściej mówi o tym ubóstwie ekonomicznym. Chrystus w tym błogosławieństwie wskazuje na większą rzeczywistość niż tylko na ubóstwo materialne. „Jeśli jest jakaś uboga sfera we mnie, to to błogosławieństwo jest dla mnie”. Pod koniec pierwszej części zadał zgromadzonym pytanie: Z jakim ubóstwem przychodzisz na to spotkanie, czego Ci brakuje? „Nie po to aby zawstydzać, obrażać czy demaskować, ale tylko wtedy kiedy to sobie uświadomisz, będziesz odbiorcą tego błogosławieństwa”.


Drugą część o. Jacek poświęcił bezpieczeństwu. Powiedział, że Ewangelia zachęca nas do rozpoznawania prawdy w naszych sercach, aby zobaczyć w czym upatrujemy bezpieczeństwo w naszym życiu. „Ubóstwo w Duchu” łączy się z poczuciem bezpieczeństwa. Ktoś kto jest ubogi nie ma pełnego poczucia bezpieczeństwa. Może jest to czas aby zobaczyć że czegoś mi brakuje, po to aby prosić Boga o pomoc. O. Jacek odwoływał się również do swojej profesji zakonnej, w której czuje że nic mu nie brakuje. Jak sam to określił, jest to dziwne poczucie bezpieczeństwa: „Mam dach nad głową, mam co zjeść, mam pole do działania”. Z drugiej strony ojciec Jacek ma poczucie tego, że to nic nie zależy do niego, dlatego jest to dziwne poczucie bezpieczeństwa. Nie chodzi tylko o demonstracje ubóstwa, ale o wolność w Bogu, o świętą obojętność. Podzielił się także swoim doświadczeniem związanym z wojną na Ukrainie. „Brak poczucia bezpieczeństwa podczas tej wizyty zrodził we mnie jeszcze większe poczucie że nic ode mnie nie zależy, że wszystko zależy od Boga. I tak naprawdę to jest nasze ubóstwo, to jest nasza nagość” – zakończył konferencję o. Jacek.


Czuwanie zakończyliśmy adoracji Najświętszego Sakramentu. Podczas modlitwy mogliśmy oddać Chrystusowi wszystkie nasze miejsca, które są jeszcze ubogie, aby On je przemieniał i uświęcał.

Kacper Grabowski CSsR

Mistrzowski Wspomożyciel

Piątkowego wieczoru 18.02.2022 roku, młodzież licznie zgromadziła się w tuchowskiej bazylice u stóp swojej Matki i Królowej, aby słuchać o Tym, który pomaga nam w każdym naszym kłopocie, pociesza nas w każdym utrapieniu i staje w naszej obronie, gdy tylko tego potrzebujemy i się na to zgodzimy. Mowa oczywiście o Duchu Świętym, do którego odnosiło się hasło kolejnego czuwania młodzieżowego z cyklu „Droga Wewnętrzna”, a które brzmiało: Mistrzowskie Wsparcie.

Tajemnicę Trzeciej Osoby Trójcy Świętej ukazywał zgormadzonym duszpasterz comiesięcznych czuwań w Tuchowie, o. Paweł Zyskowski CSsR. W konferencji, opartej na wydarzeniu Zesłania Ducha Świętego, uświadamiał on słuchaczom, że chrześcijanin zapominający o Duchu Świętym, jest jak wspinacz górski, rezygnujący z liny zabezpieczającej trasę wspinaczki; jak człowiek, zapominający przewietrzyć pokój, a jedynie używający odświeżacza do powietrza; jak nurek samotnie zanurzający się w głębię, której nie zna. Duch Święty – nauczał duszpasterz – jest najlepszym Wsparciem, jakie możemy sobie wymarzyć, ale wspiera nas On w tym, co podoba się Bogu. Dlatego powinniśmy prosić Go zarówno o stałą obecność w naszym życiu, ale również o pomoc w bardzo konkretnych sprawach naszej codzienności.

To, do czego zachęcał młodych wiernych kaznodzieja, wypełniło się już chwilę później, podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. Poprowadzona przez braci kleryków modlitwa skupiona była wokół prośby o siedem darów Ducha Świętego: mądrości, rozumu, umiejętności, rady, męstwa, pobożności i bojaźni Bożej. Pięknym wyrazem zanoszonych modlitw, było zapalanie przez uczestników czuwania kolejnych świec na lichtarzu, umieszczonym w prezbiterium bazyliki, w miarę, jak zanoszone były kolejne prośby. Na zakończenie adoracji wszyscy uczestnicy czuwania wspólnie odmówili modlitwę o dary Ducha Świętego, zapraszając Go do swoich serc.

Szczytem naszego piątkowego spotkania z Panem, była Najświętsza Eucharystia, sprawowana jako ostatni punkt czuwania. W czasie homilii o. Paweł Zyskowski jeszcze raz skierował do młodych słowo. Mówił m.in. o życiu chrześcijańskim, które bez zażyłej relacji z Jezusem jest niekompletne, bezsensowne, niczym puzzle bez wszystkich elementów. Pytał uczestników, czy mają świadomość, że mają spędzić z Jezusem wieczność i czy są gotowi na co dzień oddać mu pięć minut bez nudy, rozproszeń i nerwów. To pytanie jeszcze długo po zakończonym kazaniu rezonowało w duszach uczestników.

Po zakończonym czuwaniu, młodzież nawiedziła tuchowski dom zakonny, gdzie poprzez agape – wspólnotę miłości umocnionej przyjętym Ciałem Pańskim, w radości nawiązywała ze sobą więzy przyjaźni. Nie zabrakło rzecz jasna poczęstunku w postaci ciastek i napojów!

Za całe to wydarzenie, przepełnione obecnością „Tego, który nas pociesza w każdym naszym utrapieniu” (2 Kor, 1,4), Bogu niech będą dzięki, a Maryi chwała!

Jakub Ciepły CSsR