Z dniem 1 października rozpoczął się nowy rok akademicki w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów. Niezmiennie, wykłady są prowadzone w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy, będącym częścią Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II.
Dzień wcześniej, 30 września, odbyła się pielgrzymka Uniwersytetu do Kalwarii Zebrzydowskiej, w trakcie której wzięliśmy udział we Mszy Świętej oraz nabożeństwie drogi krzyżowej zawierzając ten rok Jezusowi przez ręce Matki Bożej Kalwaryjskiej.
1 października natomiast odbyła się inauguracja w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy. Eucharystii na rozpoczęcie przewodniczył ks. Wizytator Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Misjonarzy, ks. dr Paweł Holc CM. Po Eucharystii, w auli ITKM odbyła się część oficjalna inauguracji. Alumni odśpiewali hymn „Gaude Mater Polonia”, a następnie przemówienie rozpoczynające rok akademicki 2025/26 wygłosił rektor seminarium ITKM, ks. dr Szczepan Szpoton CM. Przytoczył on kilka myśli Założyciela zgromadzenia – św. Wincentego á Paulo, odnoszących się do formacji kapłańskiej, w których wyrażał przekonanie, że „rzetelna i wszechstronna formacja duchowieństwa przekłada się na solidne życie kapłańskie i przynosi nowe owoce w postaci nowych powołań”. Na zakończenie, ks. rektor życzył wszystkim, aby tegoroczny wysiłek wspólnoty akademickiej był częścią tej wielkiej misji formacyjnej. Następnie odbył się wykład inauguracyjny „Determinacja i różnicowanie się płci u człowieka”, a prelegentką była dr hab. n. med. Magdalena Sobieska z Uniwerystetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Po wykładzie spotkaliśmy się wspólnie na posiłku.
Seminarium Redemptorystów rozpoczyna ten rok formacyjny w składzie 13 alumnów, w tym dwóch diakonów i jednego współbrata na praktykach zagranicznych. Oby rok ten był owocny zarówno pod względem intelektualnym, jak i rozwoju duchowego.
Redemptoryści: br. Kacper Grabowski i br. Stanisław Stańczyk zostali wyświęceni na diakonów Kościoła podczas uroczystej Mszy świętej 28 września 2025 roku o godz. 12 w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krakowie na Podgórzu. Eucharystii oraz obrzędom święceń przewodniczył Jego Ekscelencja, ks. bp Andrzej Iwanecki – biskup pomocniczy diecezji gliwickiej.
Jak mówi księga z obrzędami święceń diakonów, przystępujący do służby diakońkiej „umocnieni darem Ducha Świętego, będą pomagać biskupowi i jego prezbiterom w posłudze słowa, ołtarza i miłości, okazując się sługami wszystkich. Jako słudzy ołtarza będą głosić Ewangelię, przygotowywać Ofiarę Eucharystyczną i rozdzielać wiernym Ciało i Krew Pańską”. Pasterz diecezji gliwickiej podczas homilii zaznaczył, że nic większego nie będą mogli w stanie dać ludziom, do których będą posłani, jak samego Pana Jezusa Chrystusa w Najświętszej Eucharystii. Oprócz tego, do zwyczajnych obowiązków diakonów należy także przekazywanie Bożej nauki wierzącym i niewierzącym – przepowiadanie Słowa Pańskiego wszystkim ludziom, przewodniczenie modlitwom i nabożeństwom, udzielanie uroczystego chrztu, asystowanie i błogosławienie przy zawieraniu związków małżeńskich, a także noszenie Wiatyku do ciężko chorych i przewodniczenie obrzędom pogrzebu.
Nasi współbracia diakoni, którzy zostali uświęceni przez nałożenie rąk, które pochodzi od Apostołów, zostali obdarzeni niezwykłą godnością we wspólnocie Kościoła świętego. Odtąd, brat Kacper wraz z bratem Stanisławem, są ściśle związani z ołtarzem oraz powołani do pełnienia dzieła miłosierdzia w imieniu samego Chrystusa, który przyszedł nie po to, aby Mu służono, lecz aby służyć…
Życzymy nowo wyświęconym diakonom, aby z pomocą Bożą i dzięki wstawiennictwu wszystkich świętych, a w sposób szczególnych naszych współbraci, tak wypełniali powierzone im przez Kościół zadania, aby wszyscy mogli uznać ich za prawdziwych uczniów Chrystusa – Najświętszego Odkupiciela.
br. Patryk Czajkowski CSsR, IV r.
Jutrznia pod przewodnictwem O. Prowincjała Dariusza Paszyńskiego w kaplicy seminaryjnej – publiczne wyznanie wiary kandydatów do święceń diakonatu i błogosławieństwo ksiąg Liturgii Godzin
Uroczysta Msza święta z udzieleniem święceń diakonatu pod przewodnictwem bpa Andrzeja Iwaneckiego w naszym sanktuarium
W dniach od 21 do 26 września 2025 r. odbywaliśmy swoje wakacje w naszym domu zakonnym w Gdyni. Korzystaliśmy z atrakcji Trójmiasta – zabytki, oceanarium, muzea, kino – WSPÓLNOTOWO, gdyż właśnie tę rzeczywistość zakonną staramy się podkreślić również i w trakcie wakacji, które de facto nie jest tylko czasem na odwiedziny bliskich w domach rodzinnych czy odbywanie własnych praktyk pastoralnych i apostolskich… Niezapomnianym przeżyciem pozostanie dla nas na pewno wizyta na „Darze Pomorza”, ponieważ dowiedzieliśmy się tam wiele nie tylko o samym statku, ale w ogóle o życiu marynarzy, ich obowiązkach, sposobach spędzania wolnego czasu etc.
Ogromne wyrazy wdzięczności należą się O. Edwardowi Praczowi CSsR, który zaprosił nas do ośrodka wypoczynkowego Duszpasterstwa Ludzi Morza „Stella Maris” oraz serdecznie ugościł. Mogliśmy usłyszeć z ust – można by rzec – legendarnego współbrata wiele opowieści z czasów jego trzydziestosześcioletniej posługi dla ludzi morza, nawet takich, o których na co dzień się nie mówi…
Wspólnotowy i wakacyjny wypoczynek nad polskim morzem było dla nas interesującym doświadczeniem, a szczególnie dla współbraci pochodzących z południa Polski. Nabrawszy sił po kilkudniowym aktywnym wypoczynku wyruszyliśmy w drogę do Krakowa, aby rozpocząć nowy rok akademicki i formacyjny. Ale zanim to się stanie, czeka na nas wielka uroczystość – święcenia diakonatu braci wieczystych Kacpra i Stanisława.
Mimo powoli zbliżającej się jesieni mieliśmy dar poczuć powiew wiosny w Kościele, uczestnicząc w V Kongresie Młodych Konsekrowanych w dniach od 18 do 21 września w Licheniu. W Kongresie brało udział ponad pół tysiąca zakonnic i zakonników, w tym również nasze seminarium. Hasłem przewodnim tego spotkania były słowa zaczerpnięte z Pisma Świętego: Otoczłowiek (J 19,5), które stanowiły zachętę do dostrzeżenia człowieczeństwa Jezusa, Jego bliskości wobec nas, zarówno w chwilach pięknych, radosnych, jak i tych trudnych, pełnych poczucia bólu i ciemności w życiu.
Na Kongresie zgromadzili się przedstawiciele ponad 100 zgromadzeń i wspólnot zakonnych. Było to okazją do pogłębiania istniejących już relacji z naszymi rówieśnikami z innych instytutów, jak i do nawiązywania nowych. Oprócz wzajemnego poznawania siebie i charyzmatów, którymi żyjemy, dużo czasu było poświecane na wspólną modlitwę podczas Eucharystii, Liturgii Godzin i adoracji Najświętszego Sakramentu, gdyż to wtaśnie Chrystus nas łączy. Nie zabrakło także znanych gości – zgromadzeniom liturgicznym w poszczególne dni przewodniczył m.in. bp Krzysztof Wętkowski, ordynariusz diecezji włocławskiej oraz biskup sosnowiecki Artur Ważny; natomiast wśród prelegentów prowadzących konferencje byli znani i cenieni o. Amedeo Cencini FdCC, czy o. Tomasz Nowak OP. W rozważaniach, jak pisałem na początku artykułu, skupialiśmy się na czlowieczeństwie Pana Jezusa, ale nie tylko – przez pryzmat Jego czlowieczeństwa staraliśmy się spojrzeć także na nasze doświadczenie życia.
fot. V Kongres Młodych Konsekrowanych
V Kongres Mlodych Konsekrowanych, dla niektórych z nas pierwszy w życiu, dla innych już któryś z kolei, z pewnością był okazją do umocnienia w powołaniu i otwarcia się na łaskę Bożą poprzez modlitwę, refleksję oraz osoby, które spotykaliśmy na swojej drodze, uświadamiając sobie, że mimo różnych sposobów, razem dążymy ku jednemu celowi, jakim jest Chrystus. Wdzięczni Najświętszemu Odkupicielowi za dar tego czasu, z ufnością pragniemy wkroczyć w niedługo rozpoczynający się nowy rok akademicki i formacyjny, wiedząc i doświadczając, że Bóg jest dlanas Ojcem, który tuli czuledziecię. […] Matką, co zapomnieć nie maszans […], że Jego miłość nie ma granic aniram, jak mówią słowa z Hymnu V Kongresu Młodych Konsekrowanych „Oto człowiek”.
Relacja z dnia skupienia przed ponowieniem ślubów zakonnych braci redemptorystów oraz z centralnych sierpniowych uroczystości w naszym Zgromadzeniu: rozpoczęcia kanonicznego nowicjatu w Lubaszowej oraz tegorocznego złożenia profesji zakonnej przez młodych w powołaniu redemptorystowskim
Od lat w formacji, szczególnie w naszej Polskiej Prowincji Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela, półmetek wakacji seminaryjnych – a więc przerwy od studiów i czasu na wszelkiego rodzaju praktyki pastoralne oraz odpoczynek – jest zarezerwowany na uroczystości związane ze złożeniem ślubów zakonnych młodych redemptorystów, a także z przyjęciem kolejnych kandydatów do życia konsekrowanego w naszym Zgromadzeniu. Przypada on właśnie w połowie sierpnia, kiedy w Kościele w sposób szczególny czcimy Matkę Najświętszą w tajemnicy Jej Wniebowzięcia. A Ona jest przecież szczególną patronką naszego Zgromadzenia jako Niepokalana i chwalebna, dlatego tym bardziej owe wydarzenia w tym czasie w naszej wspólnocie mają rzeczywiście niezwykle podniosły charakter.
14 sierpnia 2025 roku, w wigilię liturgicznej uroczystości ku czci Wniebowziętej, w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów w Krakowie, przeżywaliśmy wraz z bratem juniorystą Patrykiem dzień skupienia przed ponownym złożeniem ślubów zakonnych czystości, ubóstwa i posłuszeństwa na rok czasu. Prowadził go dla nas Ojciec Krzysztof Wąsiewicz CSsR, przygotowujący się w lubelskim Tirocinium Pastoralnym, prowadzonym przez redemptorystów, do zostania pełnoetatowym misjonarzem ludowym. Dzień skupienia rozpoczęliśmy już wieczorem dnia poprzedniego od adoracji Najświętszego Sakramentu w ciszy – zachęceni wezwaniem ojca rekolekcjonisty, aby spojrzeć na miniony rok życia ślubami oraz porozmawiać o własnym doświadczeniu życia zakonnego ze swoim Mistrzem w Eucharystii, przez co w sposób szczególny duchowo mogliśmy przygotować się do naszych wzniosłych uroczystości i wydarzeń…
W swoich konferencjach Ojciec Krzysztof przypomniał nam, że śluby zakonne wywodzą się od Jezusa Chrystusa, który sam stanowi ostateczny wzór życia czystego, ubogiego i posłusznego. Życie ślubami zaczyna się więc zawsze od relacji miłości z Najświętszym Odkupicielem, który nas powołał. Ojciec zaprosił nas do rozmowy o blaskach i cieniach, szansach i zagrożeniach życia zakonnego, prowadzonego we wspólnocie dla głoszenia ludziom Obfitego Odkupienia. „Nie można robić ze świeckich zakonników, ani dać się zrobić przezeń świeckimi” – to zapamiętaliśmy szczególnie i stanowi niewątpliwie wyzwanie, zwłaszcza w dzisiejszym świecie… Dziękujemy Ojcu Krzysztofowi za podzielenie się z nami doświadczeniem pracy duszpasterskiej i posługi apostolskiej, a także za cenne wskazówki dla owocnego posługiwania jako redemptoryści – misjonarze. Bóg zapłać!
Po obiedzie, w ramach też zakończenia czasu skupienia, wyjechaliśmy całą wspólnotą do Lubaszowej, gdzie w kaplicy nowicjackiej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny miało miejsce uroczyste rozpoczęcie nowicjatu przez naszych najmłodszych współbraci – od tej chwili, członków Rodziny Redemptorystowskiej. Obrzędu włączenia ich do Zgromadzenia dokonał sam Ojciec Prowincjał Dariusz Paszyński CSsR podczas uroczystych nieszporów.
Następnego dnia – 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej, ośmiu braci kleryków z naszego redemptorystowskiego seminarium: bracia po roku praktyk pastoralnych – Jakub, Bartłomiej i Tomasz; br. Krystian (po IV r.); bracia Patryk, Szymon i Karol (po III r.) oraz br. Piotr (po II r.), a także br. Patryk – brat zakonny juniorysta, ponowili na kolejny rok śluby zakonne w naszym Zgromadzeniu. Ponowienie ślubów czasowych odbyło się podczas uroczystej jutrzni w seminarium na ręce O. Prowincjała Dariusza Paszyńskiego CSsR.
Zgodnie z kolejnością wydarzeń dnia, kolejnym powodem do radości nie tyle samego Zgromadzenia, co całego Kościoła jest również to, że trzech braci (Artur, Jan i Marcin) po odbyciu kanonicznego roku nowicjatu w Lubaszowej złożyło pierwsze śluby zakonne na ręce O. Wikariusza Prowincjała Mariusza Mazurkiewicza CSsR, stając się nowymi członkami rodziny zakonnej redemptorystów. Miało to miejsce podczas Mszy Świętej o godz. 9 w kaplicy na lubaszowskiej „Willi”, gdzie patronuje Wniebowzięta Pani…
Natomiast w południe tego dnia, podczas uroczystej Eucharystii w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krakowie na Podgórzu przy naszym WSD, dwóch braci po V roku studentatu: Kacper Grabowski i Stanisław Stańczyk, złożyło śluby zakonne już na zawsze w naszym Zgromadzeniu. Zostali redemptorystami na wieki, a to powód także do dumy, bo – jak powiedział O. Prowincjał podczas homilii – ten akt całkowitego oddania się Chrystusowi w życiu zakonnym, świadczy o potędze świadomości, którą – na wzór św. Alfonsa – każdy człowiek powinien w sobie rozbudzać na co dzień. A jest to świadomość ostatecznego powołania i przeznaczenia ludzkiej egzystencji – dojście do nieba, gdzie została z duszem i ciałem wzięta Najświętsza Dziewica Maryja. Celem każdego życia jest niebo.
Chwała Panu za to, że są powołania młodych ludzi w Zgromadzeniu Redemptorystów, którzy oddają się na służbę w świecie, by jako zakonnicy i misjonarze mogli głosić o przeogromnej łasce Zbawiciela, a tym samym mogli sami z tej łaski czerpać i po śmierci – co daj Panie Boże – ucztować w Królestwie niebieskim wraz ze wszystkimi świętymi i błogosławionymi współbraćmi!
Redakcja: br. Jakub Ciepły CSsR br. Patryk Czajkowski CSsR
Subiektywnie patrząc, pierwszy czerwca 2025 roku, był najszczęśliwszym dla ojca Łukasza Malinowskiego CSsR, i niemalże tak samo radosnym dla naszej wspólnoty seminaryjnej. Tego dnia, w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, przyjął on z rąk arcybiskupa metropolity krakowskiego Marka Jędraszewskiego święcenia kapłańskie. Miało to miejsce podczas uroczystej Mszy o godzinie 12 w naszym podgórskim sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Trzeba zaznaczyć, że w historii tej świątyni były to dopiero drugie. W uroczystości uczestniczyła cała rodzina Łukasza, ojcowie redemptoryści z naszych wspólnot rozsianych po całej Polsce, księża z rodzinnej parafii neoprezbitera (wraz z zaprzyjaźnionymi kapłanami), nasze wspólnoty formacyjne (bracia postulanci i nowicjusze), jego liczne grono przyjaciół oraz nasi parafianie. Za oprawę muzyczną w czasie Eucharystii odpowiadał Podgórski Chór „Symfonia” pod kierownictwem naszego pana organisty, Józefa Łukasza. Na zakończenie Mszy świętej, gratulacje złożył Łukaszowi o. prowincjał Dariusz Paszyński CSsR, zachęcając go do gorliwej i pełnej zapału posługi. Po Eucharystii odbył się uroczysty obiad. Świętowaliśmy zatem hucznie dzień wniebowstąpienia, a jednak można było odnieść wrażenie, że jedna osoba była wręcz „wniebowzięta”. W poniedziałek, następnego dnia, neoprezbiter odprawił dla naszej wspólnoty Mszę prymicyjną, przy asyście naszych formatorów. Przyjęliśmy z jego rąk uroczyste prymicyjne błogosławieństwo. Kościół oraz zgromadzenie zyskało zatem nowego kapłana, co wszystkich nas napełnia ogromną radością. W naszych rękach pozostaje zatem tylko modlitwa za Łukasza, by był dobrym i świętym kapłanem.
W sobotę 24 maja, jako wspólnota seminaryjna przeżywaliśmy bardzo nietypowy dzień skupienia. Odbywał się on pod hasłem „Tu zawsze byliśmy wolni” (św. Jan Paweł II o Jasnej Górze) i był on poświęcony Matce Bożej, a szczególnie w jej częstochowskim wizerunku. Prowadził go dla nas ojciec prefekt Wacław Zyskowski CSsR. Dzień nasz rozpoczęliśmy od jutrzni, po niej o. prefekt wygłosił dla nas konferencję na temat ważności i wielkości pomocy Maryi względem każdego człowieka i całego naszego narodu.
Następnie wyjechaliśmy do Częstochowy, by wziąć udział w XXVI Pielgrzymce Młodych z Radiem Maryją na Jasną Górę. Tegorocznym hasłem owego wydarzenia były słowa: „Jesteśmy nadzieją”. Przyjechaliśmy chwilę przed rozpoczęciem wydarzenia, dzięki czemu mieliśmy trochę czasu przede wszystkim na indywidualną modlitwę przed cudownym obrazem. Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 15.00 koronką do Bożego miłosierdzia. Następnie, w czasie świadectw, historię swojego życia opowiedział raper Dobromir Makowski, zachęcając zebraną młodzież do zaufania miłości Boga, która każdego chce wypełnić.
Koncert uwielbieniowy wyśpiewał zespół muzyki sakralnej „Lumen”. A uroczystej Mszy Świętej przewodniczył ks. bp Adam Wodarczyk, biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej. W swojej homilii opowiadał o swoich doświadczeniach szerzenia ruchu oazowego w Chinach i zachęcał młodych do tego, by się nie poddawali w dążeniu do wiary i do Chrystusa. Na końcu młodzieżowego spotkania przemówił ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk CSsR, zachęcając wszystkich, by nie przegrali swojego życia. To był dla nas bardzo intensywny dzień, ale spędzony z wielką radością wspólnie z młodzieżą u stóp Matki Bożej Królowej Polski. Z pewnością, bardzo cenny czas. Zawsze jest dobry powód, by odwiedzić Jasną Górę, a takiego typu wydarzenia sprawiają, że nasze serca są jeszcze bardziej wdzięczne powołaniu, którym obdarzył nas Pan.
W ten weekend (16-18 V) gościliśmy w naszym krakowskim domu seminaryjnym, w ramach corocznego zjazdu, rodziny wszystkich braci kleryków i juniorystów. Jest to wydarzenie, na które każdy z nas czeka z niecierpliwością. Nieczęsto mamy okazję spędzić więcej czasu z naszymi rodzinami. A jeszcze weselej robi się, kiedy to możemy spotkać również krewnych innych braci kleryków. Zazwyczaj jest to czas bardzo radosny, chociaż obfitujący w wielość wydarzeń. Nie inaczej było w tym roku. Większość naszych bliskich przyjechała już w piątek po południu.
Wspólne spotkanie natomiast rozpoczęliśmy w sobotę rano modlitwą jutrzni. Potem udaliśmy się do Łagiewnik. Była tam możliwość na indywidualną modlitwę oraz dla tych, co byli pierwszy raz, zwiedzania sanktuariów Bożego Miłosierdzia oraz św. Jana Pawła II. Mszę świętą przeżyliśmy w kaplicy z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i grobem św. Siostry Faustyny. Przewodniczył jej o. prefekt Wacław Zyskowski CSsR, a homilię wygłosił jego socjusz, o. Stanisław Paprocki CSsR. Następnie zjedliśmy obiad w naszym krakowskim refektarzu a po południu, dzieląc się na dwie grupy, zwiedziliśmy z przewodnikiem, muzeum krakowskiego rynku podziemnego.
Dzień zakończyliśmy modlitwą nabożeństwem majowym, a po nim bardzo smacznym grillem. W niedzielę wspólnie przeżyliśmy Mszę w naszym sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy, oglądaliśmy część mszy inauguracyjnej pontyfikat papieża Leona XIV, a po niej nastąpiła gra integracyjna, teleturniej przygotowany przez braci kleryków. Zjazd rodzin zakończyliśmy obiadem.
Osobiście zawsze bardzo czekam na ten czas. Jest to możliwość do poznania rodzin współbraci, spędzenia wspólnie bardzo radosnego czasu. Dla rodzin jest to okazja do poznania innych, których syn również wstąpił do zgromadzenia, czas wymiany doświadczeń. Często też, jako że pochodzimy z różnych stron Polski, nasi rodzice mogą poznać nowe miejsca, w których wcześniej nie byli. W tym roku też, z racji zmiany formatorów, była to okazja dla naszych rodziców do poznania ojców prefekta, socjusza i rektora. Tegoroczny zjazd rodzin pełen był radości z przebywania razem, bo tak jak my jako klerycy tworzymy jedną rodzinę, tak również wszyscy nasi krewni są w nią włączeni, by w konsekwencji wspólnie stworzyć jedną wielką redemptorystowską rodzinę…
W piątek, 9 maja, po wykładach, wybraliśmy się z całą wspólnotą naszego seminarium do Lubaszowej i tym razem nie tylko po to, by odwiedzić naszych braci nowicjuszy… Pojechaliśmy tam, by spotkać się z osobami z Różańcowego Dzieła Wspierania Powołań Redemptorystowskich, które przez cały ten weekend przeżywali swoje rekolekcje. Członkowie RDWPR jak zwykle przywitały nas z wielką życzliwością, a i my również z wielką przyjemnością ich radość odwzajemnialiśmy. Razem pomodliliśmy się nieszporami i nabożeństwem majowym, zjedliśmy wspólnie kolację, ale przede wszystkim był to czas wielu rozmów, odpowiadania na różne pytania czy licznych żartów i wspaniałej atmosfery. Była też okazja, by każdy z braci postulantów, nowicjuszy i kleryków powiedział o sobie „na forum” parę zdań, dzieląc się szczególnie własną historią powołania. Zdecydowanie, spotkanie z osobami, które codzienną modlitwą wspierają powołania (i powołanych) do naszego zgromadzenia to jeden z bardziej radosnych czasów w całym akademickim roku, niewątpliwie wzywających nas też do wyrazów naszej wielkiej wdzięczności za ich duchowe wsparcie.
W czwartą niedzielę wielkanocną obchodziliśmy niedzielę Dobrego Pasterza – dzień szczególnej modlitwy w intencji powołań, i rozpoczęliśmy również tydzień poświęcony modlitewnej pamięci o podejmujących drogę w służbie pasterskiej w Kościele. Z tego też powodu, tradycyjnie już, wyjechaliśmy do kilku parafii w Polsce, gdzie posługują redemptoryści, by tam wraz z parafianami modlić się o nowe powołania oraz spotkać się z młodzieżą z różnych grup apostolskich i podzielić się świadectwem swojego życia. Odwiedziliśmy Szczecin, Toruń oraz naszą parafię w Krakowie.
Wiemy dobrze, że żniwo wielkie, ale robotników w winnicy Pańskiej mało, a czasy, jak wiemy, wcale nie są łatwe i stąd wszyscy jesteśmy wezwani i zaproszeni do tego, by wypraszać wciąż u Boga łaskę nowych, świętych i gorliwych powołań kapłańskich i zakonnych. Nie zapominajmy też o modlitwie za tych, którzy już są na tej drodze, aby byli wierni swojemu posłannictwu, i by ich serca płonęły miłością do Boga i drugiego człowieka.
Zaraz po naszym powrocie z ferii świątecznych, a w przeddzień Niedzieli Miłosierdzia Bożego, tj. w sobotę 26 kwietnia, przeżywaliśmy jako wspólnota seminaryjna dzień skupienia, czas zatrzymania się i refleksji. Poprowadził go dla nas o. Piotr Mazur CSsR – duszpasterz posługujący w naszej parafii w Elblągu.
Tematem przewodnim jego konferencji były uczucia i emocje jako sygnały od naszego organizmu, dające nam znać o tym, co się dzieje w naszym wnętrzu… Ojciec zwrócił mocno uwagę na to, iż emocje są moralnie obojętne i tylko działania, które pod ich wpływem wykonujemy, mogą być oceniane jako dobre lub złe. Ojciec Piotr mówił o konieczności zintegrowania naszych emocji przy pomocy rozumu. W swoich konferencjach skupił się na trzech – w powszechnym błędnym rozumieniu jako złe – uczuciach: smutku, zazdrości i wstydzie.
W południe uczestniczyliśmy w Eucharystii podczas której ojciec również wygłosił do nas homilię, a po godzinie 15, wspólnie odmówiliśmy koronkę, połączoną z ostatnią modlitwą nowenny przed świętem Bożego Miłosierdzia. Nasz kwietniowy dzień skupienia zakończyliśmy uroczystymi nieszporami.
Temat emocji i uczuć jest bardzo ważny, szczególnie wśród mężczyzn, którzy często wolą je ukryć głęboko, niż pokazać na zewnątrz. Tym bardziej zatem owy dzień, jak mam nadzieję, wyda pozytywne owoce w naszym życiu. Dobrze było raz jeszcze przyjrzeć się samemu sobie, spoglądając jakie emocje w nas się gotują, oraz co chcą nam one powiedzieć o nas samych. Jestem pewien, że o. Piotr swoimi konferencjami dał nam wiele tematów do namysłu na następne dni…