W obliczu obchodzonego w Kościele Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia nie można wymarzyć sobie lepszego miejsca, na przeżywanie dnia skupienia, niż sanktuarium, z którego orędzie o Miłosierdziu Bożym rozlało się na cały świat, czyli krakowskie Łagiewniki. Stąd w sobotę 13 lutego, po Jutrzni celebrowanej w naszej seminaryjnej kaplicy wyruszyliśmy do Krakowa, aby na nowo ,,utkwić wzrok w miłosierdziu, byśmy sami stali się skutecznym znakiem Ojca” (Misericordiae Vultus, 3).
Spotkanie z obliczem Jezusa Miłosiernego rozpoczęliśmy od szczytu i źródła, czyli Eucharystii sprawowanej przy relikwiach św. s. Faustyny w kaplicy cudownego obrazu, podczas której homilię do wszystkich pielgrzymów uczestniczących wraz z nami we Mszy św. wygłosił o. Maciej Sadowski CSsR, rektor seminarium.
Podczas całego dnia wypełnionego wspólnotową i indywidualną modlitwą, uczestniczyliśmy także w dwóch konferencjach, które wygłosiły nam gospodynie miejsca: siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.
Przed południem s. Christofora zwróciła naszą uwagę na warunki zrozumienia i przyjęcia Bożego Miłosierdzia, czyli przede wszystkim otwartość serca i uznanie siebie za człowieka grzesznego. Siostra powołując się na słowa św. Piotra: ,,Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał” (J 13, 8), zwróciła uwagę na to, że ciężko nam przyjmować Miłość za darmo. Naszym zadaniem jest pozwolić umyć sobie nogi i przyjąć bezwarunkową Miłość Boga.
„O Panie, pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie. Niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich.
Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich i przychodziła im z pomocą.
Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.
Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia.
Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, przyjmować na siebie cięższe i mozolniejsze prace.
Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze spieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. (…)
Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich.
(…) Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój”
(Dz. 163).
Powyższa modlitwa, którą napisała św. s. Faustyna była trzonem popołudniowej konferencji wygłoszonej przez s. Gaudię, która postawiła kluczowe pytanie: Co to znaczy być miłosiernym? Odpowiedź nakreśliły nam przykłady z życia św. s. Faustyny przytoczone przez naszą Prelegentkę.
W Godzinie Miłosierdzia wraz z licznymi pielgrzymami w kaplicy cudownego obrazu przed Jezusem w Najświętszym Sakramencie rozważaliśmy mękę Chrystusa i powierzaliśmy mu nasze intencje. Następnie modliliśmy się Koronką do Bożego Miłosierdzia. Nasza schola seminaryjna ubogaciła tę modlitwę śpiewem.
Mieliśmy także sporo czasu aby ,,wyjść na górę”, czyli w ciszy własnego serca, przebywając u stóp Pana, kontemplować Imię Boga – Miłosierdzie.
Pobyt w Krakowie zakończyliśmy wspólnymi Nieszporami w Centrum św. Jana Pawła II. Ostatnim punktem dnia skupienia była adoracja Najświętszego Sakramentu w kaplicy seminaryjnej, podczas której mogliśmy zebrać, podsumować i oddać Eucharystycznemu Panu wszystkie myśli dzisiejszego dnia.
To był dobry dzień, który przyniósł nam wiele inspirujących doświadczeń. Dziękujemy Miłosiernemu Bogu za możliwość bycia z Nim, poznawania Go każdego dnia i rozkochiwania się w Nim na nowo. Słowa wdzięczności kierujemy także do sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, dziękując za życzliwe przyjęcie oraz żywe i porywające słowa skierowane do nas podczas konferencji, rozbudzające w nas dobre pragnienia, marzenia i ideały. Przede wszystkim zaś dziękujemy za przykład autentycznego życia z Bogiem, przepełnionego Wiarą, Nadzieją, Miłością i Miłosierdziem.
Przyjmijmy MIŁOŚĆ i uczmy się być MIŁOSIERNYMI od JEZUSA!!!
br. Dominik Strychacz CSsR