Zjazd rodzin

Kolejny zjazd rodzin braci kleryków i juniorystów naszego seminarium odbył się w dniach 11-12 maja na Lubaszowskiej „Górze Tabor”. Jest to niezwykły czas, na który każda z rodzin czeka cały rok. Chwile spędzone w doborowym towarzystwie, wspólna modlitwa, rozmowy, pyszne ciasta i piękne okoliczności przyrody sprzyjają zacieśnianiu naszych więzi i jeszcze lepszemu poznawaniu się.

Sobotnim rankiem, po modlitwie i przywitaniu wszystkich przybyłych przez prefekta seminarzystów, o. Adama Koślę, obowiązkowo udaliśmy się na kawę i znakomite ciasta tak licznie przywiezione przez nasze niezawodne mamy. Po wzmocnieniu naszych ciał wyruszyliśmy na wycieczkę-pielgrzymkę śladami kilku Świętych i Błogosławionych Małopolski. Tegorocznym kierunkiem była Zabawa oraz Lipnica Murowana. Na początku mogliśmy przybliżyć sobie życiorys bł. Karoliny Kózkówny, młodej męczennicy. Jej niezwykła i wzruszająca historia zrobiła na wszystkich wielkie wrażenie. Zobaczenie jej rodzinnego domu i okolic pozwoliło nam jeszcze lepiej przenieść się do jej czasów, które nie są tak odległe od naszych. Następnie udaliśmy się do Lipnicy Murowanej. Miejsca znanego nie tyko z konkursu palm lecz również z tego, iż tam przyszli na świat, kształtowali swoje człowieczeństwo i wzrastali w miłości do Boga i ludzi św. Urszula Ledóchowska, jej siostra bł. Teresa Maria i św. Szymon. Tam też sprawowana była Msza Święta. Podczas homilii o. Adam przybliżył nam sylwetkę świętego Szymona, którego dom znajdywał się na miejscu obecnego kościoła. Mimo wiosennego deszczu udaliśmy się w dalszą podróż, aby zobaczyć przepiękny kościół znajdujący się nieopodal, kościół św. Leonarda. Pani przewodnik opowiedziała niezwykle interesującą historie tego już wiekowego zabytku. Po duchowych wrażeniach, przyszedł czas na długo wyczekiwane lody, a następnie na powrót do Lubaszowej, na przygotowany już obiad. Chwila odpoczynku i działamy dalej. Odśpiewanie nabożeństwa majowego i oddanie czci Matce Bożej było wstępem do wielkiej uczty wieczornej. Węgiel w grillach się żarzył, a kiełbasy, karkówki, hamburgery i inne specjały już się piekły, ponieważ musieliśmy nakarmić aż 80 osób. Wielką radością naszych rodzin były dzieci, które tak liczne przybyły na to spotkanie. Ich wszechobecność i głośne śmiechy dodawały uroku naszemu spotkaniu, a pieczone pianki rozchodziły się w mgnieniu oka.

Drugi dzień naszego spotkania – niedzielę, rozpoczęliśmy Mszą Świętą, której przewodniczył o. Sylwester Cabała, członek zarządu prowincjalnego. Była to niezwykła Eucharystia, ponieważ po raz pierwszy na takim zjeździe był udzielony sakrament chrztu. Jadwiga, siostrzenica brata Stanisława Stańczyka, najmłodsza z naszej wielkiej redemptorystowskiej rodziny, została włączona do wspólnoty Kościoła Katolickiego – Mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa. Następnie spędziliśmy czas przy kawie i ciastku. Wyjątkowym momentem tej niedzieli była kolejna edycja gry „Kocham rodzinę”. Dwie drużyny pod przewodnictwem braci, którzy powrócili z praktyki zagranicznej, rywalizowały o miano zwycięzców. Najwięcej radości i emocji dostarczały konkurencje, w których sprawdzaliśmy wiedzę o naszych braciach klerykach. Zwyciężyła drużyna br. Kacpra – „Kopenhaga” – ale brat Stanisław ze swoją drużyną – „Paryż” – zbytnio nie rozpaczali po przegranej, bo przecież liczy się dobra zabawa.

Z pewnością miniony weekend zaliczyć można do udanych, a uwielbianie Boga, odbyte rozmowy, spotkania pozostaną jako wspomnienia w pamięci przybyłych uczestników! Ze łzami w oczach, ale i z wielką radością za możliwość spotkania żegnamy się i liczymy, że za rok spotkamy się na równie udanym zjeździe.

br. Jakub Wiśniowski CSsR

Majówka

W naszej tradycji seminaryjnej jest jeden majowy dzień poświęcony jest na tzw. ”majówkę”. Tak było i w tym roku. Jako brać klerycka, wyruszyliśmy 5 maja w trzy miejsca, aby spędzić wspólnie trochę czasu bliżej natury. Podzieliliśmy się na trzy grupy i ruszyliśmy w trasę.

Pierwsza grupa, udała się na rowerową wycieczkę do Hebdowa. Jest to trasa dość wymagająca, ale nasi rowerzyści dali radę i z uśmiechem dojechali do kościoła parafialnego, gdzie posługują ojcowie Pijarzy. Swoją „majówkę” zakończyli wizytą w domu rodzinnym brata Jakuba Ciepłego, gdzie zostali bardzo serdecznie przyjęci i ugoszczeni przez rodziców i babcię naszego współbrata.

Druga grupa wyruszyła z samego rana pociągiem do Bobowej. Tam w kościele parafialnym uczestniczyli w Mszy Świętej. Następnie ruszyli w pieszą wędrówkę do rezerwatu przyrody, gdzie znajdują się osobliwie wyglądające skały zwane Diablimi Skałami. W trasie odwiedzili piękny drewniany kościół w Bukowcu. Swoją wycieczkę zakończyli w domu rodzinnym brata Bartłomieja Laskowskiego. Był to czas spotkania i umacniania więzi braterskich przy wspólnym stole wraz z rodziną naszego współbrata.

Trzecia, ostatnia już grupa wyruszyła do Tuchowa. Swoje wyjście rozpoczęli od udziału w Mszy Świętej, sprawowanej w intencji solenizantów ojców Waldemara Michalskiego oraz Waldemara Gawłowskiego, którzy obchodzili tego dnia swoje imieniny. Bracia klerycy odwiedzili chorych współbraci, znajdujących się w infirmerii, którzy całe swoje życie poświęcili służbie Zgromadzeniu, a teraz swoim cichym i pokornym cierpieniem oraz modlitwą stanowią wsparcie duchowe dla naszej Prowincji. Następnie wyruszyli na Brzankę. Wracając, odwiedzili w Lubaszowej dom rodzinny brata Jakuba Wiśniowskiego.

„Majówka” jest dla nas doskonałą okazją, by uwielbiać Boga w Jego stworzeniach, spędzić razem trochę czasu i poznać różne zakątki naszej pięknej Ojczyzny.

Robert Krotowski CSsR

Być dojrzałym chrześcijaninem – dzień skupienia

Dnia 13.04.2024r. przeżywaliśmy dzień skupienia. Prowadził go dla nas o. Dariusz Paszyński, prowincjał Warszawskiej Prowincji Redemptorystów. Tematem kwietniowego dnia skupienia była dojrzałość w jej aspekcie ludzkim, zakonnym i kapłańskim.

W czasie pierwszej konferencji zastanawialiśmy się nad tym czym ta dojrzałość w ogóle jest
 i wyszczególniliśmy jej aspekty. Są nimi: autonomia człowieka, odpowiedzialność za swoje czyny, nawiązywanie relacji z innymi czy też realne i rozumowe spojrzenie na świat i aktualne wydarzenia. Omówiliśmy również zagrożenia dla dojrzałości zakonnej i kapłańskiej na które wskazywał św. Alfons Liguori, którymi są: szatan, świat i własne ciało rozumiane nie tylko jako sfera zewnętrzna, lecz również jako nasz rozum, uczucia i pragnienia. Na Eucharystii w pierwszym czytaniu otrzymaliśmy przykład dojrzałości Apostołów, którzy świadomi tego co najważniejsze w ich życiu, powołują swoich pomocników, aby nie zaniedbywać tego co również jest ważne. Ojciec Prowincjał zwrócił nam uwagę na to, że wiele z tego co robimy w seminarium, a więc studia, różnego rodzaju posługi apostolskie, również są bardzo ważne, ale jeśli będą nam one przeszkadzać w tym co najważniejsze, a więc w modlitwie i relacji z Panem Bogiem, musimy umieć dojrzale uporządkować naszą hierarchię wartości. Na popołudniowej konferencji otrzymaliśmy kilka wskazówek pochodzących od naszego Świętego Założyciela, które mają nam pomóc w pracy nad sobą i w dążeniu do dojrzałości chrześcijańskiej oraz zakonnej. Są nimi: modlitwa, unikanie okazji do grzechu, życie sakramentalne oraz modlitwa medytacji. W ramach podsumowania dnia skupienia udaliśmy się całą wspólnotą do krakowskich Łagiewnik, by tam, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, uczcić kończący się Tydzień Miłosierdzia wspólną modlitwą, koronką do Miłosierdzia Bożego i Nieszporami, w intencji chorych, cierpiących, polecających się naszym modlitwom.

Ten dzień jest jednocześnie rozpoczęciem wizytacji kanonicznej w naszym seminarium. Dziękujemy ojcu Prowincjałowi za animację dnia skupienia, a Was, drodzy czytelnicy, prosimy o modlitwę w intencji naszego seminarium, abyśmy dobrze przeżyli czas wizytacji i mogli jeszcze gorliwiej przygotowywać się do bycia redemptorystą.

br. Szymon Niziołek CSsR

Powrót do tradycji

Oktawa Zmartwychwstania Pańskiego zgodnie ze zwyczajem naszego Seminarium wiąże się z pielgrzymką śladami naszych błogosławionych współbraci z Niemiec. Co roku alumni z pierwszego roku wyruszali w taką pielgrzymkę. Niestety z różnych przyczyn od 4 lat takowa pielgrzymka się nie odbyła. Dlatego w tym roku w zwiększonym składzie zasilonym przez całe seminarium i z jeszcze większymi siłami wyruszyliśmy do Niemiec.

Podróż rozpoczęliśmy w poranek Wtorku Wielkanocnego. Pierwszego dnia udało nam się odwiedzić Tasovice i Znojmo w Czechach, czyli miejsca związane bezpośrednio ze świętym Klemensem Hofbauerem. Tego samego dnia szczęśliwie dotarliśmy do Monachium, a dokładnie do Polskiej Misji Katolickiej, gdzie przyjęła nas polska społeczność, w tym nasi współbracia o. Stanisław Pławecki (długoletni proboszcz) i o. Tadeusz Trojan posługujący wśród Polonii w Niemczech.

Drugiego dnia udaliśmy się do miejsca narodzin i chrztu błogosławionego Franciszka Ksawerego Seelosa, do Fussen. Tego samego dnia byliśmy w pięknym barokowym kościele w Wies oraz w Opactwie Ettal. Wieńczącym elementem tego dnia był Zamek Neuchwanstein znany jako zamek z Disneya.

Trzeci dzień spędziliśmy z bł. Kasprem Stanggassingerem w miejscu jego narodzin, chrztu i dorastania – w Berchtesgaden. Tam odwiedziliśmy jego dom rodzinny, gdzie do dnia dzisiejszego mieszka jego krewna pani Rita. Nadal znajduje się tam dom w którym się urodził i rzeczy, z których korzystał nasz błogosławiony patron, np. kołyska, stół, figura Matki Bożej. Byliśmy również w kościele, w którym bł. Kasper został ochrzczony. Ten dzień zakończyliśmy rejsem po jeziorze Koningsee w malowniczym otoczeniu gór.

Dzień czwarty rozpoczęliśmy u papieża Benedykta XVI – w Marktl, gdzie znajduje się jego dom i kościół gdzie był chrzczony. Chwilę później przejechaliśmy do Altotting – bawarskiej Jasnej Góry. Tam mieliśmy okazje zwiedzać i modlić się w wielu pięknych kościołach, w tym szczególnie w Gnadenkapelle – w cudownej kaplicy. Dzięki wielkiej życzliwości polskich Paulinów odwiedziliśmy ich klasztor, w którym posługiwali kiedyś nasi współbracia. Weszliśmy do krypty, gdzie znajdują się ich doczesne szczątki. Dzień zakończyliśmy u bł. Kaspra Stanggassingera w Gars am Inn, w miejscu gdzie są Jego relikwie. Dzięki wielkiej łasce Boga, mogliśmy pomodlić się w tym szczególnym dla nas miejscu. W drodze powrotnej odwiedziliśmy Freising. To tam bł. Kasper był klerykiem w seminarium diecezjalnym.

W ostatni dzień zwiedzania odwiedziliśmy Dachau – miejsce obozu koncentracyjnego, w którym byli również nasi współbracia, tj. Jan Szymaszek, Tadeusz Tybor, Wacław Pilarczyk. Czas bardzo cenny i ważny dla nas, ze względu na możliwość dotknięcia miejsca, w którym cierpiały osoby tak nam bliskie.

W sobotni wieczór i przez całą niedzielę posługiwaliśmy na Mszach świętych oraz nabożeństwach dla Polaków w Monachium. Mogliśmy z nimi porozmawiać oraz spędzić wspaniały czas, w którym spotkaliśmy się z wielką życzliwością. Nie pozostaliśmy obojętni na to, gdyż przywieźliśmy im coś od nas – pamiątki z Polski, które rozprowadzaliśmy po Eucharystii.

W ostatni dzień – dzień powrotu odwiedziliśmy Ratyzbonę z piękną katedrą w centrum miasta.

Był to piękny czas wielu doświadczeń i cennych chwil. Nie zapomnimy go nigdy.

br. Krystian Grabowski CSsR

Wielkopostne wyzwania

Wielki Post to czas, gdy jako klerycy Misjonarze Redemptoryści, mamy możliwość zdobywać nowe doświadczenia pastoralne. W tym roku pomagaliśmy w przeprowadzeniu rekolekcji w Krakowie, Świątnikach Górnych, Rzuchowej oraz w Olsztynie. Bracia klerycy w krótkich relacjach podzielili się tym, co przeżyli i czego się nauczyli.

Kraków

Pięknym doświadczeniem były dla nas rekolekcje, które mogliśmy poprowadzić w Specjalnym Ośrodku Szkolno-wychowawczym nr 2 w Krakowie. W dniach 13-14 marca bracia Tomasz i Patryk spotykali się ze starszymi klasami, natomiast dla młodszych uczniów 18-19 marca spotkania przygotowali bracia Szymon, Robert i Jakub Stanisz. Chcieliśmy w tym czasie pomóc dzieciom jak najlepiej przygotować do Świąt Zmartwychwstania Pana Jezusa, przybliżając im prawdę, że Pan Bóg kocha każdego, oraz pokazując, w jaki sposób możemy odpowiedzieć na tą miłość. Nasze krótkie katechezy staraliśmy się ubogacać scenkami, śpiewaniem piosenek czy różnymi innymi aktywnościami. Dzieci w odpowiedzi obdarowały nas wielką dobrocią, radością i uśmiechami, które były dla nas najpiękniejszym owocem tych rekolekcji.

Świątniki Górne

Czas rekolekcji to moment spotkania i odkrywania co Bóg chce nam powiedzieć. Jako klerycy: br. Bartłomiej i br. Krystian udaliśmy się wraz z  Prefektem WSD o. Adamem  Koślą na rekolekcje wielkopostne do Parafii p.w. św. Stanisława Biskupa  i Męczennika i św. Jadwigi Królowej w Świątnikach Górnych. Nauki odbywały się popołudniami w kościele. Spotkania z dziećmi byłby przygotowaniem na podróż, do jakiej zaprosił nas Bóg. Wraz z dużą grupą dzieci, przygotowaliśmy się na ową podróż, wyruszyliśmy ku życiu wiecznemu oraz posililiśmy się Eucharystią by jak najlepiej dotrzeć do nieba. Miłość, kryzys i sens życia, i gdzie w tym wszystkim jest Bóg. To tematy, które rozważaliśmy wraz z młodzieżą. Dzięki tym rekolekcjom mogliśmy zdobyć nowe doświadczenie, umocnić swoją wiarę i podzielić się tym kim dla nas jest Bóg.

Rzuchowa

W środę 20 marca dwaj klerycy: br. Hubert Stański i br. Jakub Ciepły udali się do Parafii p.w. Świętego Ducha w Rzuchowej w diecezji tarnowskiej, aby pomóc ojcu Adamowi Kośli w poprowadzeniu rekolekcji szkolnych, których tematem głównym była tajemnica wiary. Zadaniem braci było poprowadzenie dwóch spotkań z dziećmi i młodzieżą ze szkoły podstawowej w Rzuchowej – najpierw z klasami 1-4, a potem 5-8. Po każdym ze spotkań, księża z parafii odprawiali dla dzieci Mszę Świętą. Bracia przygotowali na rekolekcje całą gamę najróżniejszych rekwizytów. Br. Hubert opowiadał m.in o swoich przygodach na praktykach we Włoszech i przybliżał młodym postać naszego współbrata – św. Gerarda – prawdziwego tytana wiary, natomiast br. Jakub w ciekawy sposób przybliżył przypowieść o siewcy i ziarnie.

Olsztyn

W dniach od 17 do 20 marca 2024 r. w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie prowadzone były rekolekcje wielkopostne. Nauki dla dorosłych prowadził o. Piotr Andrukiewicz. Nauki rekolekcyjne dla dzieci i młodzieży – od poniedziałku do środy – prowadził br. Łukasz Malinowski. Spotkania dla dzieci i młodzieży były podzielone na pięć grup wiekowych. Tematem przewodnim dla dzieci i młodzieży była Miłość Boga do każdego z nas oraz zaproszenie do życia w wolności opartej na prawdzie, którą dla nas chrześcijan jest Jezus Chrystus.

Dodatkowo jako akolici mieliśmy możliwość wygłoszenia kazań pasyjnych u Sióstr Nazaretanek na krakowskim Kurdwanowie. W trakcie naszych rozważań przyjrzeliśmy się postaciom, które pojawiły się na drodze krzyżowej Jezusa Chrystusa.

Ubogaceni w nowe doświadczenia, pełni nadziei i zapału misyjnego, w dalszym ciągu przygotowujemy się do bycia głosicielami Obfitego Odkupienia!

br. Bartłomiej Laskowski CSsR

Spotkanie wspólnot formacyjnych

Święto św. Klemensa Hofbauera, redemptorysty, jest tradycyjnie dniem, który gromadzi wszystkie wspólnoty formacyjne z naszej Warszawskiej Prowincji Redemptorystów. Spotkanie, postulantów z Tuchowa, nowicjuszy z Lubaszowej oraz braci kleryków, odbyło się 15 marca 2024 r. w Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie.

Zjazd wspólnot formacyjnych rozpoczął się od wspólnej modlitwy, obiadu i spotkania przy kawie. Następnie uczestniczyliśmy w grze integracyjnej, w której trzeba było się wykazać nie tylko wiedzą o św. Klemensie, ale też znajomością, Pisma Świętego, polskich piosenek czy umiejętnością rozpoznawania różnych smaków.

O godzinie 18 udaliśmy się do naszej świątyni – Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy i uczestniczyliśmy w nabożeństwie Drogi Krzyżowej, której rozważania były oparte
o słowa naszego Świętego Współbrata. Było to świetne podsumowanie duchowości św. Klemensa. Punktem kulminacyjnym zjazdu była Eucharystia, sprawowana przez Przełożonego Prowincji Warszawskiej Redemptorystów o. Dariusza Paszyńskiego CSsR. W homilii Rektor Seminarium o. Jacek Zdrzałek CSsR przypomniał życiorys św. Klemensa i podał argumenty, dlaczego ten święty może być dla każdego z nas szczególnie bliski. Po pierwsze, przez słowiańską krew (Klemens pochodził z Czech) oraz przez to, że 21 lat posługiwał w Warszawie. Po drugie – przez swoją wielką wiarę, po trzecie przez to, że nie poddawał się trudnościom
 i po czwarte przez swoją bliskość z ludźmi potrzebującymi.

Na koniec o. Prowincjał zachęcił wszystkich, aby brali przykład z naszego świętego współbrata, a do braci w formacji zwrócił się z zachętą „Nie traćcie ducha misyjnego. Jesteście potrzebni!” Zjazd zakończyliśmy wspólnym gaudeamusem.

Z pewnością był to piękny i ubogacający czas dla nas wszystkich – braci kleryków, nowicjuszy i postulantów. Mogliśmy na nowo zgłębić duchowość naszego świętego współbrata oraz spędzić czas ze sobą, dzieląc się wzajemnie radościami i trudami naszego powołania.

br. Jakub Stanisz CSsR

Dzień skupienia

Kolejny dzień skupienia w naszej wspólnocie seminaryjnej odbył się 9 marca. Tym razem poprowadził
go o. Janusz Serafin – redemptorysta- mieszkający w naszym Krakowskim domu oraz będący naszym spowiednikiem. Dzień został poświęcony bardzo ważnemu tematowi, a mianowicie wierze.
Prowadzący na początku zwrócił uwagę jak istotne jest połączenie wiary i rozumu. Te dwie rzeczy zawsze muszą iść ze sobą w parze. W dzisiejszym świecie często kładzie się nacisk na racjonalne, rozumowe wytłumaczenie wiary, Boga i wszystkiego co jest związane z naszą religią. Jest to niemożliwe ponieważ Bóg przekracza nasz rozum, jest ponad nim. Wiara stoi ponad ludzkim rozumem, ale nie jest z nim sprzeczna. Dlatego tak często pojawiają się pytania na temat wiarygodności w to co wierzymy.
Za prawdziwością przemawiają m.in. cała historia Narodu Wybranego czy życia Jezusa.
Ale tak naprawdę jedynie przez uwierzenie da się dostrzec, że wiara jest prawdziwa.

Kolejne konferencje były poświęcone temu jak trudne jest pogodzenie tego co wie rozum na temat wiary, a tego co czuje serce, oraz wątpliwością w wierze i pracą nad jej rozwojem. Tak często w dzisiejszym świecie pojawiają się jakieś pytania na temat sensu tego wszystkiego, nad tym po co wierzyć, co z tym robić. Myślimy, że gdy wątpimy to grzeszymy. Nic bardziej mylnego. Same wątpliwości mogą doprowadzić nas do prawdy, ale wtedy gdy coś z nimi robimy, gdy staramy się je rozwiać, wytłumaczyć
to z czym mamy problemy. Dlatego tak istotne jest dbanie o ten niesamowity dar jakim jest wiara, modlitwa o jego otrzymanie. Rozwijanie wiary poprzez czytanie odpowiednich lektur,
słuchanie konferencji, czy aktywne uczestnictwo w życiu Kościoła.

Marcowy dzień skupienia w naszym Seminarium pozwolił nam uporządkować to wszystko co wiemy
na temat wiary. Przypomnienie sobie jak cenny jest to dar i jak łatwo jest go utracić pozwoli nam jeszcze lepiej żyć autentyczną wiarą na co dzień. Jest to bardzo ważne by przez codzienne świadectwo, każdy kto nas widzi mógł dostrzec, że wiara w Boga jest pięknym darem.

br. Jakub Wiśniowski CSsR

Spotkanie z Misjonarką!

W środę 6 marca o godzinie 19:45 w domu zakonnym redemptorystów w Krakowie odbyło się spotkanie Redemptorystowskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Misji – wspólnoty gromadzącej osoby, którym leży na sercu wspieranie misji zagranicznych Kościoła, w myśl nakazu Chrystusa zawartego w Ewangelii: Idźcie
i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

W ramach spotkania gościliśmy siostrę Julitę, felicjankę i misjonarkę w Haiti, karaibskiej wyspie, od wielu lat zmagającej się z ogromną biedą, kataklizmami naturalnymi oraz – od kilku lat – z ogromną przestępczością, będącą skutkiem anarchii panującej w kraju i paraliżu instytucji państwowych. W 2021 roku prezydent tego kraju został zamordowany przez przestępców w swoim własnym domu. Przełożeni wspólnoty czterech felicjanek posługujących w Jacmel, południowym mieście Haiti podjęli decyzję o ich natychmiastowej ewakuacji.

Siostra Julita i pozostałe misjonarki nie tracą jednak nadziei na powrót do tego bardzo biednego, ale spragnionego nadziei kraju. Jak podkreślała, choć katolicyzm statystycznie jest tam największą religią, ludzie często są katolikami jedynie „na papierze”, w codziennym życiu praktykując rodzimą religię voodoo, będącą połączeniem wątków chrześcijańskich z wierzeniami afrykańskimi, przywiezionymi przez przodków Haitańczyków na ich wyspę.

Siostra Misjonarka opowiadała nam o wielu dziełach, które powstały wokół wspólnoty sióstr, jak na przykład: szkolenie z obsługi filtrów do oczyszczania wody, Kuchnia Matki Angeli zapewniająca posiłek dzieciom, którym realnie grozi śmiertelny głód oraz szkoła – zarówno podstawowa i średnia dla dzieci
i dorosłych. Jest także szkoła szycia, dająca możliwość godnego zarobku, gdzie nie działają żadne fabryki ani manufaktury tekstylno-odzieżowe. Dla mieszkańców miasta a nawet leżących daleko w górach wiosek dociera Przychodnia Matki Angeli, składająca się z terenowego samochodu wypełnionego lekamii opatrunkami, prowadzonego przez lekarza i pielęgniarza. Po wprowadzeniu stanu wyjątkowego w Haiti,  część tych dzieł ograniczyła swoją działalność, ale .Ludzie tam mieszkający dalej starają się je kontynuować. Na przykład siostry łączą się z zagranicy ze swoimi grupami i prowadzą katechezę oraz uczą szyć „na odległość”.

Siostra Julita ubogaciła nasze spotkanie zdjęciami i filmami z jej posługi na Haiti: mogliśmy więc nieomal naocznie przekonać się o warunkach w jakich żyją na co dzień podopieczni sióstr oraz poziom dzieł, jakie dla tamtejszej społeczności tworzą felicjanki. Siostra podkreślała także zaangażowanie w katechizację
i rozwój duchowy Jacmel, na które składają się pomoc w katechizacji i organizacji wydarzeń religijnych

Nie zabrakło także pytań od uczestników spotkania. Obejmowały one szeroki zakres zagadnień, wśród których szczególnie mocno wybrzmiało pytanie o sens pomocy krajowi, który od lat wspierany pomocą organizacji międzynarodowych nie jest w stanie stanąć na nogi, a wręcz ma się coraz gorzej. Siostra potwierdziła, że problem ten istnieje oraz jest podwójny: wiele grup, zwłaszcza przestępczych wspiera anarchię i pogłębia chaos w Haiti, aby ukryć swoją działalność, ale także przywódcy kraju nie przyczyniają się do zdecydowanej rozprawy z wrogami porządku, często w obawie o swoje życie, a częściowo
z powodu chęci własnego zysku. Nie pomaga także stan moralny mieszkańców, powszechny nieomal upadek rodziny i bardzo utrudniony dostęp do edukacji. Pomimo wszystko jest jednak nadzieja, a dla nas chrześcijan jest nią Jezus Chrystus, który zawsze był i pozostał na Haiti i wzywa tam swoich misjonarzy.

br. Jakub Ciepły CSsR